Nie mam wiele do powiedzenia, ale ten film jest okropnie niedoceniany. Nie ma w nim mrocznego nurtu, żadnej inżynierii społecznej (rzadkość w dzisiejszych czasach), jest po prostu lekki, śmieje się głośno zabawnie, z dobrym aktorstwem, obsadą, scenami i historią.
Od dawna nie oglądałem czegoś tak zabawnego i niewinnego. To jest o wiele czystsze i sprawia, że czujesz się lepiej niż jakikolwiek Disney lub film animowany, który pamiętam.
Nie ma też tego okropnego hollywoodzkiego wydźwięku, w którym wszystko jest skończone i nie ma subtelności, ponieważ widzowie są uznawani za kretynów.
Ludzie twierdzący, że ten film promuje homoseksualizm (porządek w społeczeństwie, którego znam i osobiście protestuję) nie mają pojęcia o czym mówią. Angielski dygnitarz właśnie wywnioskował, że Asterix i Obelix są homoseksualistami, ponieważ żyją razem, jako jibe. Nic więcej.
Idź obejrzeć, dobrze się bawić, dobrze się czuć.
Mam nadzieję, że zrobią następną.